Planowałam ten post od dawna. Bardzo długo zastanawiałam się jak go napisać. Czy napisać tylko o kanionie? Mogłabym, jednak czułabym niedosyt, że to nie to, bowiem Blyde River Canyon to ogromny teren rozpościerający się wzdłuż rzeki Blyde. Z drugiej strony czy mogę w jednym poście napisać o Blyde River Canyon, Bourke’s Luck Potholes i Panorama Route? To będzie za dużo, bo każdy z nich zasługuje na szczególną uwagę.
Zdecydowałam napisać tu tylko o kanionie.
Blyde Canyon jest jednym z najpiękniejszych i najokazalszych miejsc w RPA. Jest to trzeci największy kanion na świecie. Położony jest na skraju pasma górskiego Drakensberg. Przy okazji pisania uświadomiłam sobie, że Góry Smocze zaczynają się od okolic Durbanu i sunął wschodnim wybrzeżem Południowej Afryki kończąc się właśnie ww kanionem czyli pasmo górskie liczy sobie około 1000 km.
Stojąc na tarasie widokowym pokazującym ogrom przestrzeni, Tree Rondavels i 1600 metrową przepaść, która łączy Wielką Krawędź z Low Weld można spokojnie poczuć się drobinką pośród skał. Prawdziwa gratka dla fotografów i miłośników pięknych widoków.
Wzruszyłam się podczas jednego z safari gdy jeden z członków grupy podszedł do mnie i zacytował fragment książki „Pożegnanie z Afryką” duńskiej pisarki Karen Blixen. Fragment dotyczył miejsca gdzie spoczął Denis chroniony przez lwice. Piękna rzecz, że właśnie w tym miejscu skojarzył mu się ten tekst. Powiedział, że czytając „Pożegnanie z Afryką” właśnie tak wyobrażał sobie tę skałę.
Ale wracając do Blyde River Canyon.
Historia nazwy kanionu jest trochę romantyczna, a trochę delikatnie łechtająca moje feministyczne serducho. Dlatego, że nazwę kanionu wymyśliły kobiety.
W 1844 roku w zimie burscy voortrekkerzy ( voortrekker – pionier) szukali dojścia do morza wolnego od brytyjskiej kontroli. Pod wodzą Andiesa Hendrika Potgietera wyruszyli rzeką do Delagoa Bay. Wiedzieli, że podróż będzie długa i niebezpieczna dlatego pozostawili kobiety i dzieci w bezpiecznym miejscu, tam gdzie malaria jest mniej atakująca. Niestety podróż trwała dużo dłużej niż planowano, dlatego kobiety uznały członków ekspedycji za zmarłych i nazwały rzekę Treur River – Rzeka Smutku. Opowieść jednak nie kończy się żalem, ponieważ panowie wrócili i na cześć wspaniałego powrotu kobiety przemianowały rzekę na Blyde River czyli Rzeka Radości.
Prosta, miła historia.
Fauna i flora jest bardzo zróżnicowana. Różni je różnica poziomów około 2000 metrów. Ciekawostką jest, że rezerwat Blyde River jest miejscem gdzie jest największa przestrzeń zalesionego terenu przez człowieka. Ale to temat na inny post.
Wcześniej wspomniałam o Tree Rondavels. To trzy formacje skał przypominające chatki ludności Khosa. Widoczne są z Tree Rondawels View Point. Zawsze tam jesteśmy.
Blyde River Canyon to miejsce gdzie trzeba być. Ważny punkt na mapie Południowej Afryki. Byłam tam wiele razy, mam setki zdjęć, a i tak za każdym razem jest to przeżycie ogromne.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.
Dodaj komentarz